www.smpax.fora.pl

jankazik

Ładnie napisane, wzruszająco i bardzo demagogicznie Very Happy

, ale nam chodzi właśnie o upadłość spółdzielni byle szybko. Chwała każdemu kto do tego doprowadzi. Nawet Wójcickiemu.

misio

A mi się wydaje, że to tylko potwierdzenie:
- jesteśmy przyspawani do stołków (profitów z SM PAX),
-nigdy nic nie zrobimy dla swoich członków, niech siedzą w zimie bez mediów z Komornikiem na głowie,
- będziemy kłamać, robić wrzuty, nastawiać jednych przeciw drugim, wyprowadzać kasę przez nową spółeczkę,
- będziemy wrabiać mieszkańców w spory z Komornikiem, a upadłości i tak nie ogłosimy, bo my mamy gdzie mieszkać i nie są to zasoby Sm PAX i my nie będziemy marznąć.

I co nam zrobicie? Idźcie do Sądu... A to w ogóle to możecie nam skoczyć...

Spółdzielca

Jeśli jest prawdą, co napisal zarząd, to w całej sprawie wykazał wyjątkową nieudolność, nie bronił intersu członkow i rzeczywiście będzie najlepiej, jak zostanie spławiony.

I sposobem na to może być właśnie ogłoszenie upadłości spóldzielni. Bo w wielu podobnych przypadkach zarządy szermując pięknymi hasłami ratowania spółdzielni latami prowadza postępowania ugodowe z wierzycielami aby nadal być przy żłobie, często wbrew oczywistym interesom samych członków.

Dakini

mieszkaniec_SM

Rozpłakałam się nad tą wzruszającą odpowiedzą Panów Prezesów. Czy aby może nie trzeba Panów wspomóc jakimś datkiem lub odciążyć od "uciążliwość" sprawowanej funkcji Prezesa. Ja na ten przykład mogę wziąć samochód aby nie przynosił więcej kosztów, ktos na pewno weźmie dom "prezentowany w internecie Pana Andrzeja Sz." który trzeba utrzymać.

Stryjenka

A czym zarząd straszy, że spóldzielnia upadnie, że wierzyciel będzie zarządzał osiedlami i wpadniemy z deszczu pod rynnę ...
Ja się nie boję upadłości, ja się jej wręcz nie mogę doczekać. Nie mogę się doczekać wspólnoty, przejrzystości rozliczeń, sensownie działającego osiedla.

Nie wierzę, ze wierzycielowi zależy na upadłości sp-ni - nie mógłby ściagąć z naszych opłat długu, a tak wie, że zarząd nigdy nie odda swojego imperium władzy absolutnej, tym samym wierzyciel będzie ciągnął aż się zaspokoi, a ta hydra spółdzielniana odrośnie i za rok znów się zregeneruje, naszym kosztem.
Jakże frustrujące musi być dla zarządu poczucie, że tego wroga jakim jest teraz dla nich wierzyciel, nie mogą załatwić prostym ogłoszeniem upadłosci, a przeszkadza im w tym ich zachłanność na władzę i pieniądze, do tego stopnia, że nas narażą na poważne straty prywatnych pieniędzy, a nawet na trudnosci bytowe w związku z odcięciem mediów. To przerażające.