Forum www.smpax.fora.pl Strona Główna www.smpax.fora.pl
Forum Spółdzielni Mieszkaniowej "PAX" Forum jest moderowane, i wymaga rejestracji
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spółdzielnia mieszkaniowa, czyli państwo w państwie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.smpax.fora.pl Strona Główna -> Ciekawe sprawy dotyczące Spółdzielni Mieszkaniowych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eleanor Roosevelt




Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:21, 17 Cze 2014    Temat postu: Spółdzielnia mieszkaniowa, czyli państwo w państwie

Spółdzielnia mieszkaniowa, czyli państwo w państwie
Daleki jestem od stawiania tezy, że spółdzielnie, zwłaszcza wielkie, z założenia są siedliskiem różnego rodzaju patologii, m.in. niegospodarności i korupcji. Ale...
Proszę sobie wyobrazić, że spółdzielnia, której jesteście mieszkańcami, jest największym udziałowcem w „kablówce” dostarczającej programy telewizyjne, telefon i Internet do Waszych mieszkań. Logika podpowiada, że to dobrze, bo spółdzielnia zadba o to, by opłaty nie były wygórowane. Ale czy mielibyście podobne odczucie, gdybyście się dowiedzieli, że dużym udziałowcem w „kablówce” jest pośrednio (poprzez inną spółkę) także prezes Waszej spółdzielni i jego najbliższa rodzina (żona, córka i syn)?
Ten przykład nie jest moim wymysłem. To najprawdopodobniej rzeczywistość w koszalińskiej spółdzielni „Przylesie”, którą od blisko 24 lat kieruje Kazimierz Okińczyc.
Na swojej stronie internetowej „Przylesie” chwali się, że jest największą spółdzielnią mieszkaniową na Pomorzu Środkowym i jedną z największych w Polsce. Dysponuje ok. 9 tys. mieszkań, w których mieszka niemal czwarta część wszystkich mieszkańców Koszalina. Spółdzielnia ma także ponad 220 lokali usługowych.
Niektórzy spółdzielcy najwyraźniej doszli do wniosku, że prezes Okińczyc traktuje ich spółdzielnię jak swój prywatny folwark. Na początku poprzedniej dekady niezadowoleni zarzucili prezesowi niegospodarność. Lista zarzutów była długa, ale prokuratura nie dopatrzyła się niczego, co byłoby niezgodne z prawem, zaś sąd podzielił stanowisko prokuratury. Oczywiście można gdybać, czy wynik śledztwa byłby inny, gdyby sprawą zajmowali się prokuratorzy z innego miasta. Faktem jest, że tego typu sprawy wymagają od spółdzielców olbrzymiej determinacji. Tym bardziej, że spółdzielnia może sobie pozwolić na zatrudnienie najlepszych prawników. W dodatku, ci spółdzielcy, którzy chcą patrzeć na ręce prezesowi, muszą się liczyć z bezpardonową walką. Np. rada nadzorcza „Przylesia” na wniosek prezesa pozbawiła członkostwa sześć osób, które - jak donosił „Głos Koszaliński” - „miały narażać spółdzielnie na straty finansowe i wizerunkowe”.
Koszalińscy spółdzielcy nie dają jednak za wygraną. Sąd zdecydował np., że spółdzielca nie musi usuwać założonego na Facebooku profilu „O KSM Przylesie Koszalin”, ani przepraszać spółdzielni za rzekome naruszenie w ten sposób jej dóbr osobistych. Przymuszony przez sąd prezes musiał też ujawnić uchwałę w sprawie „ustalenia wynagrodzenia dla Prezesa Zarządu”. „Głos Koszaliński” policzył, że jego miesięczne zarobki sięgają 20 tys. zł. Do tego dochodzą ryczałt za używanie
samochodu prywatnego do celów służbowych oraz „świadczenia wynikające ze stosunku pracy”.
Obecnie zmobilizowana przez sąd prokuratura ma przeprowadzić śledztwo, czy prezes Okińczyc reprezentuje w kablówce nie tylko interesy spółdzielców, ale też - prywatnie - siebie i swoją rodzinę. Nie znam szczegółów tej sprawy, ale fakty podane „Głos Koszaliński” pokazują, że w tym przypadku prezes posunął się za daleko. Nie wiem jak Państwo, ale ja nie mam złudzeń, że zadba w pierwszej kolejności o swój interes. W końcu chyba po to zakładał spółkę. Dlatego prezes - bez względu na zasługi, bo być może jest świetnym menedżerem - powinien przypłacić ciąg do biznesu utratą spółdzielczej posady.
A jak zareagowali mieszkańcy „Przylesia”? Najwyraźniej większości taki stan rzeczy pasuje. Frekwencja na walnym zgromadzeniu, które odbyło się w maju, wynosiła ok. 9,2 proc. Oczywiście, zarząd z prezesem Okińczycem na czele uzyskał absolutorium. Będzie się więc on dalej pracował ku chwale "Przylesia", a lud narzekał na swą niedolę.
Na szczęście, są też przykłady napawające optymizmem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.smpax.fora.pl Strona Główna -> Ciekawe sprawy dotyczące Spółdzielni Mieszkaniowych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin